sobota, 22 stycznia 2011

Czy witaminy mogą być zabójcze?


Autorem artykułu jest Piotr Waydel



Z dużym zaskoczeniem i zainteresowaniem śledziłem nagonkę w mediach na witaminy.
Pokazały się dramatyczne teksty „Zabójcze witaminy..", czy „Witaminy mogą skracać życie".
Artykuły o takiej i podobnej treści ukazały się po opublikowanych wynikach badań przeprowadzonych przez Cochrane Collaboration.
Ponieważ nie lubię być manipulowany, ani nie zamierzam bezmyślnie realizować cudzych ukrytych celów, przeanalizowałem zarówno prace, na których oparte zostały te rewelacje, jak i przestudiowałem materiały związane z tym tematem.

Na początek parę podstawowych informacji.

Aby organizm człowieka mógł prawidłowo funkcjonować musi otrzymywać w pożywieniu w odpowiednich ilościach, oprócz ogólnie znanych, takich jak np. węglowodany, tłuszcze, białko i błonnik, ponad 50 różnych innych składników.
Są to przede wszystkim te z aminokwasów, których organizm człowieka nie potrafi sam wyprodukować czyli fenyloalanina, histydyna, izoleucyna, leucyna, lizyna, metionina, treonina, tryptofan, walina oraz niezbędne tłuszcze czyli kwas linolowy i kwas linolenowy.
Niezbędne są również w odpowiedniej postaci i odpowiedniej, choć często minimalnej ilości, takie pierwiastki jak: arsen, chrom, cyna, cynk, fluor, fosfor, jod, kobalt, krzem, magnez, mangan, miedź, molibden, nikiel, potas, selen, sód, siarka, wanad, wapń, żelazo.

Absolutnie niezbędne do życia są również witaminy, które pełnią rolę aktywatorów procesów biochemicznych czy  antyutleniaczy.
Znamy 18 witamin: retinol czyli witamina A, tiamina - B1, ryboflawina - B2, niacyna - B3 (lub PP), kwas pantentonowy - B5, pirydoksyna - B6, kwas foliowy , cynkokobalamina - B12 , kwas orotowy - B13, kwas pangamowy - B15, amygdalina - B17, cholina, inozytol, biotyna - H, kwas askorbinowy - C, kalcyferol - D, tokoferol - E, menadion - K.
Część z nich niektórzy uważają za substancje witaminopodobne, np. B13, B15 czy B17.

Każdy z wyżej wymienionych składników jest absolutnie niezbędny do tworzenia lub działania na poziomie komórkowym. Oczywiście w odpowiedniej, często skrajnie minimalnej ilości.
Brak któregokolwiek powoduje upośledzenie w prawidłowej budowie  i funkcjonowaniu białek, komórek, a wreszcie całych organów.

Ponieważ informacji z tym związanych jest ogromna ilość, ograniczę się do najbardziej znanej witaminy C, która występuje przede wszystkim w postaci naturalnych bioflawonoidów, czyli kwasu askorbinowego, askorbinianu wapnia, askorbinianu magnezu czy palmitynianu askorbylu.

To co kupujemy w aptekach pod tą nazwą najczęściej nie jest naturalną witaminą C, ponieważ łatwiej i taniej można wyprodukować jej chemiczny odpowiednik, czyli krystaliczny kwas askorbinowy, który nie jest w żaden sposób powiązany z bioflawonoidami.
Jest to o wiele bardziej opłacalne.
Ma tylko jeden minus.
Środek ten, jako obcy naturze, jest bardzo słabo przyswajalny i trudno organizmowi jest dostosować go do właściwej postaci. Po około 3 godzinach jego nieprzyswojona nadwyżka, czyli około 97 -98% jest usuwana z moczem. Nadmiar tej „witaminy" niesie wiele skutków ubocznych. Stosowana w nadmiarze potwierdza wyniki  Cochrane Collaboration. Ale nie jest to przecież naturalna witamina C.

Ale leków pochodzenia naturalnego nie można patentować, więc lepiej nie rozpowszechniać informacji o różnicach między prawdziwymi i sztucznymi witaminami czy lekami.
A przecież około osiemdziesiąt procent chemicznych i półsynentycznych środków farmaceutycznych, serwowanych pacjentom, nie ma dowiedzionej skuteczności.  W najlepszym razie zmniejszają one objawy, a nie przyczyny choroby.

W świecie zwierząt tylko organizmy człowieka, małpy człekokształtnej, świnki morskiej i nietoperzy owocożernych nie produkują witaminy C.
Pies czy koza produkują dziennie na swoje potrzeby 15.000 do 20.000 mg tej witaminy.
Dieta dla małp człekokształtnych musi jej zawierać minimum 2.000 mg.
Oczywiście tej prawdziwej.

Dzięki temu, że organizmy zwierząt produkują wystarczające ilości witaminy C, zawał serca jak również choroby wirusowe są praktycznie nieznane w ich świecie.
Tymczasem zalecane dzienne dawki dla człowieka są na poziomie 60 do 90 mg.
W dodatku najczęściej sztucznej.
Jest to mniej niż potrzebuje mała myszka polna.

Czym to jest spowodowane?
Może organizm człowieka działa zupełnie inaczej niż wszelkich innych stworzeń?
Odpowiedź na to pytanie jest oczywiście twierdząca.
Organizm chorego człowieka zapłaci nawet dużo za leczenie, a zwierzę nie.

Świnia choruje praktycznie na te same choroby co człowiek.
Ale żaden hodowca nie zapłaci kroci za jej leczenie.
Stąd bardzo tania i skuteczna profilaktyka.

Przykładem niech będzie choroba wrzodowa, która jest spowodowana tą samą bakterią.
Jej leczenie u świni kosztuje kilka złotych i daje efekt natychmiastowy.
W przypadku człowieka byłoby to absolutnie nieopłacalne, gdyby od razu wyzdrowiał.
Przecież jeżeli cierpi to chętnie wydaje pieniądze na jego zmniejszenie.
Jak można mu to uniemożliwiać?

Zastanówmy się dlaczego akurat witaminy wzbudziły ostatnio tak wielką awersję.
Ponieważ nie da się na nich bezpośrednio i dużo zarobić oraz są wielkim zagrożeniem dla świata leków.

Nagonka w mediach na witaminy zaczęła się po odkryciach Instytutu Dr Ratha ich rewelacyjnej skuteczności w odpowiednio dobranych zestawach, na przykład przy zmianach nowotworowych czy chorobach serca  i potwierdzeniu tego faktu przez największe kierunkowe organizacje i instytuty światowe, takie jak „National Institutes of Health".

Ale sprawozdań instytutów czy organizacji prawie nikt nie czyta, podczas gdy rewelacje w mediach śledzi większość manipulowanego społeczeństwa.
Typowe socjotechniczne sztuczki.

Właściwe stosowanie prawdziwych witamin i innych niezbędnych składników w odpowiednich proporcjach eliminuje zdecydowanie ilość klientów przemysłu farmakologicznego - najbogatszego lobby świata.
Jest wielkim zagrożeniem dla przyszłych przychodów.

Potwierdza to wszystkie alarmujące tytuły jakie zaistniały w mediach.
Witaminy są zabójcze.
Zwłaszcza naturalne.
Dla niektórych gałęzi przemysłu farmakologicznego.
Mogą zdecydowanie skrócić ich żywot.

A przewlekle chora ludzkość to taki wspaniały rynek zbytu.
Tyle bilionów do zarobienia.
Szkoda żeby byli zdrowi.

Nie zdziwi mnie również udokumentowanie zabójczego działania niektórych sztucznych witamin.
Prawie identycznych z naturalnymi.
Ale kto wyłoży środki na takie badania???

Zainteresowanym pogłębieniem tematu polecam ciekawą lekturę:
www.dr-rath-foundation.org
Można umrzeć ze śmiechu.
Może nie ze śmiechu, ale za to dosłownie.

Piotr Waydel

Artykuł podobnej treści był opublikowany na www.eurogospodarka.eu

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 20 stycznia 2011

Dieta a stres

Najlepsza dieta na stres


Autorem artykułu jest Magdalena Hojnor



Życie w dobie XXI wieku składa się głównie ze stresu.  Przyczyną coraz większej liczby chorób jest właśnie stres i to właśnie on ma bardzo niekorzystny wpływ na nasze organizmy. Osoby szczególnie narażone na stres tracą przy tym niezbędne składniki odżywcze.
Po pierwsze:
Posiłki powinny składać się z dużej ilości białka, nienasyconych tłuszczów i węglowodanów i powinna także być zachowana proporcja tych składników np. 20 g mięsa do 100 g makaronu.

Po drugie:
Dieta powinna być bogata w świeże owoce (np. truskawki, jabłka, grejpfruty, banany itp.) i świeże warzywa (np. paprykę, ogórki, cykorię, kapustę - zmniejsza nerwowość. Są one źródłem minerałów oraz  flawonoidów (substancji o działaniu uspokajającym i poprawiającym nastrój). Warzywa i owoce to również bogate źródło różnych witamin i minerałów. Niemałą rolę w redukowaniu stresu  spełniają produkty bogate w węglowodany np. pełnoziarniste pieczywo, makarony.

Po trzecie:
W menu powinny znaleźć się płatki owsiane, orzechy, kakao, gorzka czekolada oraz kiełki zboża. Wszystkie te produkty są bogate w magnez, który odpowiada za system nerwowy. Poza tym czekolada zawiera substancję, dzięki której wydzielany jest przez mózg hormon "szczęścia"-dobrego samopoczucia. Posiłki powinny więc być źródłem witamin, składników mineralnych, pierwiastków śladowych.

Po czwarte:
Do dań można dodać gałkę muszkatołową, melisę, bazylię, tymianek albo majeranek.  Zioła, wpływają na organizm człowieka m.in. w sposób uspokajający.

Po piąte:
Codziennie powinnyśmy wypijać ok 2 litry wody mineralnej. Przywróci ona energiię i załagodzi objawy stresu. Możemy pić niegazowane napoje np. świeże soki, herbatę z melisy, która ma działanie uspokajające i wyciszające.

Po szóste:
Osoby narażone albo podatne na stres powinny unikać słodyczy, wieprzowiny, napojów energetyzujących. Produkty te pobudzają wytwarzanie adrenaliny, która osobom zestresowanym dodatkowo podnosi ciśnienie. Oprócz tego niewskazana jest kawa, która zabija magnez, zwiększa niepokój i pogarsza koncentrację. Dieta na stres nie powinna także alkoholu, który może doprowadzić do depresji.

---
   
Magdalena Hojnor


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Uzależnienia rozpoznanie

Autorem artykułu jest Pingwinek

Jak rozpoznać, że ktoś może być uzależniony?

Uzależnienia mają to do siebie, że widzimy je za późno. Dotyczy to zwłaszcza narkotyków. W dzisiejszym świecie, kiedy tempo życia jest naprawdę szybkie, można przeoczyć pewnie niepokojące sygnały, albo sobie nawet nie zdawać sprawy, że coś powinno obudzić naszą czujność. Poniżej znajdują się objawy uzależnienia, które można zaobserwować, od samego początku sięgania po używkę. Zostały one podzielon.


Nagłą uogólnioną zmianę osobowości:
  • zmiany nastroju (skrytość, przewrażliwienie, złość, roztargnienie, euforia)
  • zaburzenia w kontaktach z rodzicami i rodzeństwem (rozluźnienie więzi, konflikty)
  • zmiany w kontaktach koleżeńskich (zmiany towarzystwa, dobieranie sobie dziwnie wyglądających znajomych, zrywanie bliskich dotąd kontaktów)
  • brak dążeń (malejące zainteresowanie szkołą, ogólna bierna postawa, brak inicjatywy)
  • niska samoocena (poczucie beznadziejności i bezradności, smutek)
  • zaprzeczanie (obciążanie innych za swoje nieodpowiedzialne zachowania, bronienie przywilejów młodzieży przy jednoczesnej krytyce dorosłych)
  • kłamstwa (spóźnianie się, mistrzostwo w kamuflażu)
Zmiany w aktywności i nawykach:
  • nieuzasadnione nieobecności (w szkole i w domu)
  • obowiązki domowe (zaniedbanie, zdezorganizowanie)
  • przyjaźnie/porozumiewanie się z ludźmi (częste wychodzenie na krótko z kolegami, odbieranie dziwnych telefonów o różnych dziwnych porach)
  • zmiana nawyków jedzeniowych (wyraźny przypływ apetytu lub nagła utrata łaknienia, nagłe upodobanie do słodyczy)
  • zmiana rytmu snu i czuwania (rozregulowanie rytmu dnia i nocy)
  • kradzieże (wynoszenie z domu rzeczy na sprzedaż, częste zgłaszanie kradzieży)
  • język (przekleństwa, slang zupełnie niezrozumiały dla reszty domowników)
  • wygląd pokoju (częste wietrzenie pokoju, nawet w zimie, zamykanie drzwi na klucz)
  • szczególne zainteresowanie młodzieżową muzyką i koncertami
  • problemy związane ze szkołą (złe stopnie, spóźnianie się, nieobecności, naruszanie dyscypliny)
    • stan zdrowia (częste zachorowania, przeziębienia, przewlekły kaszel, spadek ciężaru ciała)
    • rozwój fizyczny (zahamowanie wzrostu, nieregularne miesiączkowanie, ogólny spadek energii)
    • mowa (niespójna, bełkotliwa, chaotyczna)
    • pamięć/myślenie (zaburzenia myślenia, gorsze zapamiętywanie i koncentracja)
    • oczy (przekrwione, napuchnięte, rozszerzone lub zwężone źrenice)
    • nos (objawy uczulenia lub kataru, kichanie, krwawienie)
    • jama ustna (kaszel, suchość w ustach - ciągłe oblizywanie warg językiem)
    • skóra (zimna, wilgotna, nadmierna potliwość)
    • kontrola czynności ruchowych (zachwiania równowagi, niezdarność, zawroty głowy)
Zmiany stanu fizycznego:
  • stan zdrowia (częste zachorowania, przeziębienia, przewlekły kaszel, spadek ciężaru ciała)
  • rozwój fizyczny (zahamowanie wzrostu, nieregularne miesiączkowanie, ogólny spadek energii)
  • mowa (niespójna, bełkotliwa, chaotyczna)
  • pamięć/myślenie (zaburzenia myślenia, gorsze zapamiętywanie i koncentracja)
  • oczy (przekrwione, napuchnięte, rozszerzone lub zwężone źrenice)
  • nos (objawy uczulenia lub kataru, kichanie, krwawienie)
  • jama ustna (kaszel, suchość w ustach ? ciągłe oblizywanie warg językiem)
  • skóra (zimna, wilgotna, nadmierna potliwość)
  • kontrola czynności ruchowych (zachwiania równowagi, niezdarność, zawroty głowy)
Naturalnie, trzeba umieć zachować umiar i ostrożność przed wydaniem ostatecznych sądów oskarżeń. Kiedy zauważymy coś, co nas zaniepokoi, najpierw porozmawiajmy, poobserwujmy, może się okazać, że to nic groźnego i nie jest w żaden sposób związane z nałogiem.Ewa S.
http://namiastkapsychologii.blogspot.com

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.

Szokująca prawda o dzisiejszym jedzeniu

Autorem artykułu jest Mateo77


Pożywienie, które codziennie spożywamy, ma ogromny wpływ na stan naszego zdrowia i organizmu! Niestety, większość ludzi nie dostrzega żadnego związku między pokarmem, który codziennie spożywa a poziomem samopoczucia i stanem zdrowia.


Człowiek nie jest w stanie i nie powinien jeść wszystkich produktów roślinnych i zwierzęcych, ponieważ wielu z nich nie może przeżuć ani strawić. Szczególnie szkodliwe dla ludzi są kilkudniowe (nieświeże) produkty wysokobiałkowe, ponieważ zawierają toksyny szkodzące organizmowi człowieka. Wiele substancji zawartych w produktach żywnościowych negatywnie oddziaływuje na zdrowie człowieka. Skażone środowisko i zanieczyszczona żywność może być przyczyną złego samopoczucia i powodować poważne choroby m.in. układu trawienia, krwionośnego, immunologicznego oraz nowotwory.

WODA Z WODOCIĄGÓW, którą wykorzystujemy w celach spożywczych i higienicznych jest zanieczyszczona chlorem i szkodliwymi związkami metali ciężkich. Szacuje się, że na świecie ok. 50% zasobów wody podziemnej jest zatrute. Zaleca się w celach spożywczych używanie wody filtrowanej (m.in. metodą odwróconej osmozy) bądź pochodzącej ze źródeł niezanieczyszczonych.

WARZYWA I OWOCE w okresie produkcji są intensywnie nawożone oraz opryskiwane środkami ochrony roślin. Następnie w celu przedłużenia okresu ich przechowywania opryskiwane są środkami chemicznymi przeciw gniciu.

Do przetwarzanej przemysłowo żywności dodawane są różne dodatki chemiczne, które mają na celu zapobieganie jej psuciu, poprawienie właściwości organoleptycznych (m.in. wyglądu) i wartości odżywczej. Istnieje takich dodatków ponad          4 000. W Unii Europejskiej lista dodatków oznaczona jest od E100 do E903 i obejmuje 18 kategorii. W USA międzynarodowy system numeracji dodatków do żywności (INS) obejmuje 4 068 nazw w 22 kategoriach. Mimo międzynarodowego charakteru w.w. list nie wszystkie dodatki dopuszczone są do stosowania w poszczególnych krajach. Wśród dodatków do żywności znajdują się: regulatory kwasowości (m.in. kwas octowy, solny i siarkowy), środki przeciwzbrylające, przeciwutleniacze, barwiące, utrwalacze barw, emulgatory, smakowe, żelujące, stabilizatory wilgotności, sztuczne dosładzacze.
Szczególnie szkodliwe jest powszechne stosowanie w produkcji artykułów żywnościowych syropu z kukurydzy, taniego odpadu otrzymywanego ze skrobi i oleju służącego dosładzaniu. Podczas badań w Wielkiej Brytanii stwierdzono, że 88% tzw. "zdrowych produktów zbożowych" dla dzieci zawiera zbyt dużo cukru, soli i nasyconych tłuszczów. Wśród sztucznych dosładzaczy, cyklaminiany i sacharyna podejrzewane są o działanie rakotwórcze. Również sukraloza i aspartam podejrzewane są o wywieranie negatywnego wpływu na zdrowie ludzi.

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.

wtorek, 18 stycznia 2011

Starzenie się


Co jest powodem przedwczesnego starzenia się?


Autorem artykułu jest Złote Myśli



Jest kilka przyczyn szybkiego starzenia się, ale podstawową są tzw. wolne rodniki
Jeżeli będziesz wiedzieć jak zapobiec powstaniu wolnych rodników, możesz powstrzymać starość.
Nowoczesna nauka pozwala nam poznać mechanizmy, które przyspieszają proces umierania żywych organizmów...
Jest kilka przyczyn szybkiego starzenia się, ale podstawową są tzw. wolne rodniki.

Jeżeli będziesz wiedzieć jak zapobiec powstaniu wolnych rodników, możesz powstrzymać starość.

Nowoczesna nauka pozwala nam poznać mechanizmy, które przyspieszają proces umierania żywych organizmów. Dążenie do ich poznania stało się podstawowym zadaniem organizmów myślących, czyli nas. Zapobiec większości niszczących nas chorób można tylko w jeden sposób – spowolnić proces starzenia się organizmu.

Sekrety starzenia się naszego organizmu leżą bardzo głęboko - na poziomie komórkowym. Według ostatnich badań żywe komórki naszego organizmu są ciągle narażone na ataki związków chemicznych zwanych wolnymi rodnikami. Wynikiem tych ataków są uszkodzenia komórek ludzkich, które z czasem się kumulują, aż osiągną poziom, z którego nie ma odwrotu. Powstają schorzenia, które prowadzą nas na krawędź życia. I nie jest już ważne, na co umrzemy. Może to być zawał, udar, zator, wylew, nowotwór itp. O rodzaju schorzenia na które umrzemy, decydują geny. Lecz musimy walczyć nie z poszczególnym schorzeniem, ale ze starzeniem się naszego organizmu, które jest właśnie przyczyną powstawania chorób, a te są związane z wolnymi rodnikami.

Jeżeli będziesz wiedział jak zapobiec powstaniu wolnych rodników, powstrzymasz starość oraz zachowasz doskonałe zdrowie. Podstawą tego są harmonizatory komórkowe (przeciwutleniacze - antyoksydanty), które neutralizują cząsteczki utleniające zarówno białka  jak i tłuszcze, zwane wolnymi rodnikami.

Przyczyną przyspieszonego starzenia się i starości jest niedobór, i to czasami znaczny, odpowiednich, organicznych pierwiastków i elementów w naszym organizmie.

Nowoczesne środki farmakologiczne pozwalają złagodzić istniejące już schorzenia, lecz nie likwidują ich. Przykra prawda polega na tym, że większości śmiertelnych chorób można zapobiec, a nawet odwrócić ich bieg za pomocą dostarczenia naszemu organizmowi odpowiednich witamin i minerałów.

Trzeba wiedzieć, że przyczyną większości niszczących chorób nie są wirusy i bakterie, lecz skutki działania wolnych rodników, powstających z biegiem czasu. Właśnie starzenie się naszego organizmu jest jedyną poważną chorobą, której naprawdę trzeba się obawiać już po 25 roku życia.

Nowoczesne badania naukowe wykazują, że schorzenia degeneracyjne, takie jak nowotwór, schorzenia układu krwionośnego, serca, choroby reumatyczne, choroba Alzheimera, udar mózgu nie tworzą odrębnych schorzeń, lecz są przejawami działania procesów utleniania komórkowego, nasilającego się z wiekiem. Rola wolnych rodników w procesie starzenia się wynosi 80 – 90 %. Z tego powodu leczenie odrębnego schorzenia nie ma większego sensu. Nawet przy tymczasowym zahamowaniu procesu rozwoju choroby, a przy ciągłym działaniu wolnych rodników, nastąpią nawroty schorzenia. Musimy zahamować powstawanie nadmiaru wolnych rodników i jego skutek – przedwczesne starzenie się naszego organizmu.

Sergey Karpov i Wiera Chmielewska
Artykuł jest fragmentem ebooka "Dieta surowa, która jest... smaczna" (http://dieta-surowa.zlotemysli.pl)
---
   
Łukasz Peta
Artykuł jest fragmentem ebooka "Forum dyskusyjne - przewodnik od A do Z"

Internetowe Wydawnictwo "Złote Myśli" www.zlotemysli.pl  (Informacja dla Partnerów ZM: artykuł może być kopiowany, a wszystkie linki można zamieniać na linki Partnerskie!)


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Leczenie wodą utlenioną


Autorem artykułu jest Michał Kidziński



Właściwości wody utlenionej sprawiają, że może ona być stosowana z powodzeniem do pozbycia się wielu problemów z organizmem. Pomaga ona również w leczeniu bardzo poważnych chorób.
W każdych czasach żyją ludzie, którzy swoją pracą i odkryciami robią wiele dobrego dla ludzkości. Często jest również tak, że owe odkrycia nie od razu wychodzą na światło dzienne. W Polsce taką postacią był dr Anatol Rybczyński, który do walki z rakiem stosował krzem.

Do dziś dnia postać pana Rybczyńskiego budzi wiele kontrowersji. Nie zmienia to jednak faktu, że stosowanie krzemu przy leczeniu nowotworów daje świetne rezultaty.

Kolejną postacią, która zrobiła wiele dobrego jest profesor medycyny Iwan Nieumywakin. Jego odkrycia również przez długi czas nie wychodziły na światło dzienne. Nie sposób wymienić tutaj wszystkich odkryć profesora Nieumywakina. Jest jednak jedno, o którym powiedzieć tutaj chciałem. Mowa bowiem o leczeniu dzięki wodzie utlenionej.

To co odkrył i stosował ów lekarz kłóci się z wieloma teoriami na temat wody utlenionej. Już samo podejście Nieumywakina do chorób było znacznie inne. Podchodził on bowiem do każdej choroby, jako do chorego człowieka, a nie np. pojedynczego narządu.

Nadtlenek wodoru był stosowany już od lat 50. ubiegłego wieku. Oczywiście nie korzystali z tego wszyscy a jedynie „wybrani” ludzie jak radzieccy kosmonauci czy wysocy urzędnicy państwowi.

Dziś jednak każdy może zgłebić tę wiedzę i zdecydować. Sam fakt, że od ponad 50 lat metoda ta jest stosowana i daje świetne rezultaty, sprawia, że nie można podchodzić do niej niepewnie. Ona naprawdę działa.

Oczywistym jest, że podobnie jak w przypadku krzemu czy innych naturalnych metod leczenia chorób, podobnie woda utleniona sama nie zdziała cudów, jeśli tryb życia jaki prowadzimy nie ulegnie zmianie.

Mam tutaj na myśli np. palenie papierosów, czy też nadmierne spożywanie alkoholu. Również to co jemy, należałoby skontrolować i zmienić, jeśli ma to zły wpływ na nasz organizm.

Jeśli więc zadbamy o podstawowe sprawy i oczyścimy organizm, to później stosowanie wody utlenionej zrobi wiele dobrego dla naszych organizmów.

Jasne jest również to, że mimo że napisałem tutaj o krzemie czy wodzie utlenionej w kontekście nowotworów, nie oznacza, że jedynie w tych przypadkach mogą nam pomóc.

Przypadków jest naprawdę wiele. Więcej o samej metodzie oraz przypadkach ludzi, którzy stosowali i stosują wodę utlenioną, można przeczytać na tej stronie:

http://www.igya.pl/oczyszczanie/leczenie_woda_utleniona.html


---
    Michał Kidziński
http://pokonacraka.com.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 15 stycznia 2011

Rak jamy ustnej nie musi być wyrokiem śmierci

Autorem artykułu jest Estelle Estelle


Chyba nie ma osoby, która nie odczuwa panicznego lęku na myśl o chorobie nowotworowej stwierdzonej u siebie lub kogoś z bliskich. Odmian raka jest wiele, niektórym ciężko zapobiegać, a ich wykrycie we wczesnym stadium jest trudne. Rak jamy ustnej to odmiana bardzo łatwa do wykrycia i wyleczenia, jeśli zostanie zdiagnozowana odpowiednio wcześnie.


Śmiertelne żniwo

Niestety, rak jamy ustnej bywa ignorowany. Choć mamy możliwość profilaktyki, nie korzystamy z niej. Z zaniedbania i nieświadomości, a także niezdrowego trybu życia, każdego roku wykrywanych jest na świecie ok. 480. 000 przypadków zachorowań na raka jamy ustnej. Nowotwór ten wykryty i leczony we wczesnym stadium, w 80% przypadków jest wyleczalny. Niestety w samych Stanach Zjednoczonych z jego powodu umiera średnio jedna osoba na godzinę…



Kto choruje

Liczba zachorowań stale rośnie, podobnie jak zbyt późno wykrywanych przypadków zachorowań. Żyjąc w cywilizowanym europejskim kraju nie powinniśmy pozwalać sobie na taką ignorancję. Sami możemy wiele zdziałać stosując profilaktykę i zapobiegając możliwości rozwoju tego nowotworu w swoim organizmie. Przede wszystkim warto wiedzieć, kto znajduje się w grupie ryzyka zachorowania:          

-Przede wszystkim palacze
(75% osób u których diagnozuje się nowotwór jamy ustnej, to palacze. Żucie tytoniu i używanie jakichkolwiek produktów tytoniopodobnych zwiększa ryzyko zachorowania)        
-Osoby pijące alkohol
(A zwłaszcza palacze pijący alkohol. Wzmacnia on bowiem wchłanialność substancji rakotwórczych z dymu. Osoby takie są 15 razy bardziej narażone na zachorowanie niż nie stosujące używek) -Osoby nie stosujące filtrów podczas opalania (Brak ochrony podczas ekspozycji na promieniowanie UV grozi nowotworem wargi)
-Grupa wiekowa powyżej 40 roku życia (W wyniku starzenia się komórek i osłabienia układu odpornościowego, wzrasta ryzyko zachorowania)
-Osoby aktywne seksualnie (Można zachorować  wyniku stosunku oralnego z osobą zarażona wirusem HPV [tym samym który wywołuje raka szyjki macicy]) Na rozwój nowotworu jamy ustnej mogą mieć także źle dopasowane protezy i ciągłe drażnienie języka ostrymi krawędziami zębów. 



Rak nie boli


Nowotwór jamy ustnej w stadiach początkowych jest bezbolesny, większość chorych jest więc nieświadoma. Zmiany nowotworowe nie wykazują często żadnych symptomów na podstawie których mogłyby zostać wykryte, najczęściej też są niewidoczne gołym okiem. Dlatego tak ważna jest profilaktyka. Kontrola u stomatologa powinna zawierać rutynowe badanie jamy ustnej pod kątem zmian nowotworowych. Badania takie kojarzą się zazwyczaj z biopsją, bólem i pełnym stresu oczekiwaniem na wynik. Obecnie jednak można przebadać się szybko, bezboleśnie i w czasie rzeczywistym uzyskać wynik.



Badaj się i żyj

Urządzeniami VELscope czy Vizilite www.youtube.com/watch?v=L_Tuw6--MM0 można przeprowadzić bezbolesne, trwające nie więcej niż 2 minuty badanie. Jest ono zupełnie nieinwazyjne. Urządzenia działają wykorzystując technologię wizualizacji fluorescencji tkankowej. Niebieskie światło w jamie ustnej pozwala odróżnić tkankę zdrową od dotkniętej zmianami nowotworami. Badanie urządzeniem VELscope odbywa się w ten sposób:
http://www.youtube.com/watch?v=Ng5UmbcOCfc



Jak widać badanie urządzeniami VELscope czy ViziLite nie dostarcza żadnych trudności czy niedogodności. Pozwala za to w sposób natychmiastowy na wykrycie zmian nowotworowych. Na wysoką zachorowalność ma wpływ tryb życia, który możemy zmodyfikować znając przyczyny powstawania nowotworu jamy ustnej. Szalenie ważna jest także profilaktyka. To odpowiedzialność, którą mamy obowiązek podjąć. Nie skazuj się na śmierć!

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.

piątek, 14 stycznia 2011

Wybielanie zębów

Autorem artykułu jest Joanna_baj

Wybielanie zębów metodą BEYOND

Najnowsza metoda wybielania zębów, systemem BEYOND. Efekty są rewelacyjne i nieporównywalne do innych metod. To prawdziwy przełom w dziedzinie kosmetyki stomatologicznej!


Nawet jeśli dbamy o higienę jamy ustnej, na zębach pojawiają się często przebarwienia spowodowane czynnikami zewnętrznymi. Takie problemy mają osoby pijące kawę, herbatę, palące papierosy. Przebarwienia powstają również po napojach i sokach owocowych. Regularne czyszczenie zębów może usunąć część powierzchownych przebarwień na szkliwie, ale jeśli są one głęboko w strukturze zęba, nie da się ich usunąć w zwykły sposób. Próby wybielania zębów przy pomocy preparatów dostępnych w sklepach dają mizerne efekty i ich działania nie da się porównać z zabiegiem profesjonalnym. Równie niewielkie rezultaty otrzymamy stosując szyny wybielające, zakupione w aptece czy drogerii. Na domiar złego, wykonane są one standardowo i trudno je dokładnie dopasować do powierzchni zębów. Preparat może wydostawać się do jamy ustnej, powodować podrażnienie dziąseł, a nawet dolegliwości gastrologiczne. Wybielanie zębów powinno być wykonane w gabinecie stomatologicznym. Dotychczas znaną i często stosowaną metodą była metoda nakładkowa. Do specjalnej szyny, dopasowanej do kształtu zębów, aplikowany był preparat wybielający. Cała kuracja trwała kilkanaście dni. Obecnie, dzięki metodzie BEYOND mamy możliwość wykonania zabiegu w ciągu 30-45 minut, a efekty są nieporównywalnie lepsze od rezultatów z zastosowaniem innych metod. Metoda uważana jest za najbezpieczniejszą i najbardziej skuteczną z dostępnych na rynku. Oczyszcza zarówno powierzchnię, jak i struktury zębów. Po zastosowaniu tej metody zęby stają się bielsze nawet o 14 odcieni. Na czym polega metoda BEYOND? Przed przystąpieniem do zabiegu stomatolog ocenia stan szkliwa oraz wypełnia wszelkie ubytki. Zabieg polega na nałożeniu specjalnego żelu, opartego na nadtlenku wodoru, a następnie naświetleniu go specjalną lampą. Żel, pod wpływem niebieskiego światła o wysokiej częstotliwości, emitowanego z akceleratora, przenika przez szkliwo i przedostaje się do zębiny. W środku struktury zęba następuje rozbijanie przebarwień na mniejsze i utlenianie. W rezultacie zęby stają się białe i lśniące. Zabieg wykonywany jest podczas jednej wizyty. Efekt utrzymuje się około 2 lat. Czy metoda BEYOND jest bezpieczna? Reakcja, jak zachodzi w trakcie trwania zabiegu jest całkowicie bezpieczna dla pacjenta. Światło filtrowane jest przez tysiące światłowodów i specjalny układ optyczny, co pozwala całkowicie wyeliminować szkodliwe światło podczerwone i ultrafioletowe. Nazywane jest dlatego "zimnym". Użycie niskiej temperatury i zimnego światła eliminuje podrażnienie nerwów. Środek wybielający oparty jest na składnikach wodnych, nie uszkadza więc zębów ani szkliwa. Zabieg odbywa się w gabinecie lekarskim, pod pełną kontrolą stomatologa, który został przeszkolony w zakresie wybielania zębów metodą BEYOND. Jakie zęby można wybielać? Metoda BEYOND wybiela zęby przebarwione poprzez palenie tytoniu, picie kawy, herbaty czy też żółtobrązowe zęby przebarwione wskutek stosowania antybiotyków w okresie rozwoju zębów oraz przebarwienia spowodowane fluorozą lub dziedziczne. Niestety, żadna metoda nie wybieli zębów sztucznych lub wypełnień. W takiej sytuacji, po zabiegu wybielania, można wymienić wypełnienia czy korony na jaśniejsze. Wskazówki po zabiegu Aby zachować efekt białych zębów, obowiązkowo po zabiegu należy przez 48 godzin zachować "białą dietę". Nie wolno spożywać barwiącego jedzenia i picia. Odpadają więc wszelkie owocowe soki, kawa, herbata, dżemy, czekolada, buraczki, itp. Wskazane jest też powstrzymanie się od palenia papierosów. W celu zachowania efektu jak najdłużej, warto stosować polecone przez stomatologa pasty do zębów i płyny do płukania jamy ustnej. Wybielanie zębów metodą BEYOND prowadzą gabinety stomatologiczne CM Luxmed. Zapraszamy na konsultacje i zabiegi przy ul. Radziwiłłowskiej 5 w Lublinie.

Artykuł: Joanna Baj,
Konsultacja medyczna: lek. stom. Anna Ostrowska

Joanna Baj
luxmedlublin.pl

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.

Dieta Dunkana

Dieta dr Dukana to francuska dieta proteinowa nazywana często planem PROTAL. Jest to skrót powstały z połączenia dwóch francuskich słów, w tłumaczeniu na język polski: proteiny + naprzemienne.
Plan Protal składa się z dwóch połączonych ze sobą kuracji, działających na zasadzie silnika dwutaktowego:
-pierwszy etap to kuracja oparta na proteinach,
-drugi to kuracja oparta na proteinach i warzywach.
Twórcą diety proteinowej  jest francuski lekarz – dietetyk Pierre Dukan, autor bestsellerowej książki “Nie potrafię schudnąć”, lekarz od wielu lat specjalizujący się w problematyce otyłości. Stworzony przez niego program żywieniowy nie wymaga ograniczenia ilości spożywanych posiłków, a jedynie wypracowania i przyzwyczajenia się do nowych, zdrowych nawyków żywieniowych.
Ciekawostką jest, że z diety Dukana korzystała Jennifer Lopez, która w czasie ciąży przytyła aż 35 kilogramów. Dzięki zastosowaniu tej diety schudła aż 15 kilogramów. Znaną reprezentantką po stronie polskie jest super-niania, która również stosuje dietę dr Dukana z dużymi sukcesami.

Etapy diety

Dieta charakteryzuję się czterema głównymi fazami, stosowanymi jedna po drugiej bez żadnych przerw:
  • faza uderzeniowa, kuracja czysto proteinowa (średni czas trwania: 5dni)
Faza ataku, podczas której spożywa się tylko potrawy składające się z protein. Start jest zaskoczeniem dla organizmu, więc utrata kilogramów jest  błyskawiczna.
  • faza stałej szybkości, naprzemienna kuracja proteinowa(średni czas trwania: tydzień na każdy utracony kilogram)
Po pierwsze fazie następuje faza równomiernej utraty zbędnych kilogramów, bazująca na diecie naprzemiennej. Posiłki będą składać się z czystych protein oraz warzyw. Naprzemiennie w cyklach najczęściej: 1/1, 3/3 lub 5/5  stosuję się kilka dni proteinowych (P), a następnie kilka dni proteinowych z warzywami (PW) , aż do momentu uzyskania upragnionej wagi.
  • faza utrwalania osiągniętej wagi (średni czas trwania: 10 dni na każdy utracony kilogram w fazie naprzemiennej)
Po osiągnięciu upragnionej wagi istnieje ryzyko ponownego przybierania na wadze, więc należy zastosować fazę utrwalająca osiągnięte wyniki.
  • faza stabilizacji (średni czas trwania: jeden dzień w tygodniu czystych protein do końca życia)
Czas stabilizacji osiągniętej wagi jest bardzo istotny, ponieważ decyduje o powodzeniu całej kuracji odchudzającej. Faza ta powinna trwać do końca życia, a polega na przestrzeganiu jednej prostej zasady: zachować ścisłą dietę proteinową w jeden dzień każdego tygodnia. Przestrzeganie tej reguły chroni przez ponownym tyciem.

Dozwolone & zabronione

FAZA I
Dozwolone produkty:
  • chude mięso: cielęcina, konina, wołowina z wyjątkiem antrykotu i rozbratla z kością, wszystko na gillu lub pieczone w piekarniku bez dodatku tłuszczu
  • podroby: wątroba, cynadry, ozór cielęcy lub wołowy (czubek)
  • wszystkie ryby, tłuste, chude, o białej lub niebieskiej skórze, surowe, pieczone, wędzone lub gotowane
  • owoce morza (skorupiaki i mięczaki)
  • drób oprócz kaczki i bez skóry
  • chuda szynka, chude wędliny indyka, kurczaka lub wieprzowe
  • jaja
  • chude produkty nabiałowe (do 4%)
  • koniecznie min półtora litra wody z małą zawartością soli mineralnych
  • do 3 łyżek otrębów owsianych na dzień
Dozwolone przyprawy:
  • algi morskie, anyż, aromaty bez cukru, bazylia, chrzan, cynamon, cytryna /nie jako napój, czosnek, estragon, gałka muszkatołowa, goździki, imbir, kakao bez tłuszczu, kardamon, ketchup dietetyczny, kminek, kolendra, korniszony, kostki rosołowe bez tłuszczu, kurkuma, mięta, ostra papryka, papryka, pieprz, pietruszka, rozmaryn, soja, sos pomidorowy z puszki, suszona cebula, szafran, świeża cebula, wanilia
Dopuszczalne przyprawy:
  • majonez Dukana, musztarda, ocet winny, odtłuszczona śmietana, olej parafinowy, sezam, skrobia kukurydziana, sos winegret Dukana, sól
FAZA II
(Dozwolone wszystko z fazy I)

Dozwolone warzywa:
  • Bakłażan, Biała kapusta, Boćwina, Brokuł, Brukselka, Cebula, Cukinia, Cykoria, Czerwona kapusta, Dynia, Fasolka szparagowa, Kalafior, Kalarepa, Koper włoski, Ogórek, Papryka, Pieczarka, Pomidory, Por, Rzodkiewka, Sałata karbowana, Sałata zielona, Seler, Soja, Szparag, Szpinak
FAZA III
(Dozwolone wszystko z fazy I i II)
Dozwolone produkty:
  • jedna porcja owoców dziennie, oprócz bananów, winogron i czereśni
  • 2 kromki pełnoziarnistego chleba dziennie
  • 40 gramów sera żółtego
  • 2 porcje produktów skrobiowych tygodniowo
  • udziec jagnięcy lub pieczeń z polędwicy wieprzowej
  • dwa odświętne posiłki w tygodniu. W odstępach kilkudniowych można sobie pozwolić na posiłek do tej pory zakazany: pizza, lody winko. Taki posiłek należy zjeść na raz, bez dokładek.
informacje pochodzą ze strony  http://www.dieta-dukana.pl/dozwolone-zabronie/

czwartek, 13 stycznia 2011

Depresja jak sobie z nią radzić

Może w naszym życiu zaszły jakieś dramatyczne wydarzenia, a może bez wyraźnego powodu jesteśmy zniechęceni, smutni, czujemy się niepotrzebni... Depresję wywołuje zwykle kombinacja czynników natury medycznej, dziedzicznej i środowiskowej. Rozróżnia się cztery podstawowe typy depresji. 

Ciężka - powoduje silne załamanie emocjonalne, trwa dłużej niż 2 tygodnie; łagodna - objawy są podobne, ale lżejsze i trwają krócej; 
choroba dwubiegunowa (zaburzenie maniakalno-depresyjne) - epizody depresji przeplatają się z epizodami manii (chory przeżywa naprzemiennie skrajne nastroje); 
depresja poporodowa - zapadają na nią niektóre kobiety po urodzeniu dziecka.

Depresja jest w dzisiejszych czasach problemem tak częstym, że niektórzy psychiatrzy i psycholodzy nazywają ją przeziębieniem wśród chorób psychicznych. Czujemy się przygnębieni? Pocieszmy się - nie jesteśmy sami. Nie należy jednak pozwolić, aby depresja zawładnęła naszym życiem! W poważnych, przewlekłych przypadkach depresji lekarz może zapisać skuteczne lekarstwa, są też dostępne różne formy psychoterapii. Jeśli depresja przebiera łagodne, okresowe postacie - jest wiele domowych sposobów na radzenie sobie z nią.

Depresja - porady

  • Wyjdź z domu, ruszaj się. Wyniki wielu badań potwierdzają, że regularne ćwiczenia fizyczne poprawiają nastrój. W lekkich przypadkach depresji mogą działać równie skutecznie, jak stosowane leki. Nie trzeba wiele - wystarczy 3 razy w tygodniu po 20 minut aerobiku, siłowni, jazdy na rowerze, skakaniu przez skakankę czy choćby dynamicznego spaceru. Nie leniuchuj - rzetelnie ćwicz, zmęcz się porządnie, wyciśnij z siebie siódme poty. Przekonasz się, że to działa.
  • Jeśli odchudzasz się, stosując dietę wysokobiałkową, przyczyną złego nastroju może być brak węglowodanów. Mózg wytwarza za mało serotoniny - substancji, która wpływa na dobry nastrój. Pomoże ci wzbogacenie diety w owoce, warzywa, fasolę i pokarmy pełnoziarniste.
  • Jedz ryby co najmniej 3 razy w tygodniu. Fińscy badacze wykazali, że osoby, które jadły ryby rzadziej niż raz na 7 dni, zapadały na łagodną lub umiarkowaną depresję o 30 procent częściej niż te, które spożywały je kilka razy w tygodniu. Tuńczyk, łosoś, sardynki, makrela - to najlepszy wybór. Ich mięso zawiera kwasy tłuszczowe omega-3 niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania mózgu. Dowiedziono, że kwasy te mają także wpływ na produkcję serotoniny.
  • Jeśli pijesz dużo kawy czy coli - pij mniej lub w ogóle zrezygnuj z tych napojów. Kofeina redukuje produkcję serotoniny, co może mieć wpływ na występowanie depresji.
  • Unikaj alkoholu. Wprawdzie wino, piwo czy wódka początkowo wydają się poprawiać nastrój, w efekcie jednak alkohol działa depresyjnie.
  • Zapisuj swoje emocje. Staraj się opisać zwłaszcza bolesne, przykre uczucia. Badania wykazały, że ludzie piszący przez 20 minut dziennie o swoich trudnych przeżyciach i uczuciach już po 4 dniach odczuwają znaczącą poprawę nastroju. Weź zatem zeszyt, długopis i pisz. Opisuj wszystko, co cię spotyka, wszystkie swoje smutki i troski. Nie myśl, nie zastanawiaj się zbyt długo - po prostu pisz.
  • W czasie posiłków, 3 razy dziennie, zażywaj po 300 miligramów wyciągu z dziurawca zwyczajnego. W dawnych czasach wierzono, że dziurawiec odstrasza czarownice. Dziś czarownic mało kto się boi, ale wiele badań dowiodło, że dziurawiec może pomóc w łagodnych przypadkach depresji, działa bowiem na synapsy w mózgu podobnie jak leki przeciwdepresyjne. Postaraj się kupić wyciąg, który zawiera standaryzowaną ilość 0,3 procent hiperycyny. Bądź cierpliwy - poprawę zauważysz najwcześniej po 4 tygodniach. Pamiętaj, że dziurawiec może powodować nadwrażliwość na słońce, jeśli więc przyjmujesz go, staraj się unikać słonecznych kąpieli. (Uwaga Zanim zaczniesz zażywać hiperycynę, skontaktuj się z lekarzem, ponieważ substancja ta wchodzi w interakcję z wieloma lekami).
  • Magnez jest pierwiastkiem bardzo istotnym dla sprawnego funkcjonowania układu nerwowego. To także podstawowy składnik niezbędny do produkcji i działania serotoniny. Suplementy zawierające magnez mogą pomóc łagodzić objawy depresji i stany lękowe. Zażywaj 2 razy dziennie po 150 miligramów, najlepiej w postaci cytrynianu magnezu. Jeśli przyjmujesz magnez - pamiętaj także o zażywaniu dodatkowego wapnia, bo zakłócenie równowagi między tymi dwoma pierwiastkami może spowodować problemy zdrowotne.
  • Codziennie przy sniadaniu zażyj tabletkę witaminy B-complex. Wielu badaczy łączy niskie stężenie witamin z grupy B z depresją i przewlekłym zmęczeniem. Wybierz takie kapsułki, które zawierały po 50 mikrogramów witaminy B12 i biotyny, 400 mikrogramów kwasu foliowego i 50 miligramów innych witamin z grupy B (pamiętaj tylko, że dzienna dawka długo zażywanej witaminy B6 nie powinna przekraczać 10 miligramów!).
  • Wysypiaj się. Badania wykazały, że u osób śpiących mniej niż 8 godzin na dobę już po kilku dniach spada stężenie serotoniny. Staraj się kłaść spać i wstawać codziennie o tej samej porze - także w dni wolne.
  • Wyłącz telewizor. Badania dowodzą, że im dłużej oglądamy telewizję, tym gorszy mamy nastrój. Pozornie wydaje się, że oglądanie powtórek komediowych seriali, maratonów filmowych czy kolejnych reality show to doskonała metoda na rozluźnienie, rozrywkę i odreagowanie stresu. Błąd - okazuje się, że osoby spędzające dużo czasu przed telewizorem często doświadczają poczucia wyobcowania.  
  • fragment pochodzi ze strony  http://sekretyzdrowia.blogspot.com/

Zapalenie zatok sposoby na pozbycie sie dolegliwości

Autorem artykułu jest Zhamer

Zapalenie zatok

Zatoki - wypełnione powietrzem jamy z obu stron nosa - wysłane są bardzo cienką błoną śluzową. Gdy rozwija się stan zapalny i infekcja śluzówki, błona ulega obrzękowi, blokując ujście zatok, które odprowadzają śluz do nosa.


W efekcie pojawia się uczucie ucisku - może on być przyczyną bólu głowy, niedrożności nosa, żółtozielonego wysięku z nosa i bólu kości policzkowych. Zapalenie zatok, które trwa 3 tygodnie lub krócej (ostre zapalenie), może być następstwem infekcji bakteryjnej, przeziębienia lub grypy, ale też pływania w zanieczyszczonej wodzie. Przewlekaniu się choroby sprzyja skrzywienie przegrody nosowej, podrażnienie przez kurz lub dym z papierosów, a także infekcja grzybicza.
Mamy zatkany nos, boli nas twarz i odczuwamy jakiś wewnętrzny ucisk. Jeżeli przyczyną zapalenia zatok jest infekcja bakteryjna, lekarz przepisze nam antybiotyki, które powinny pomóc. Przejściową ulgę mogą przynieść środki udrożniające drogi oddechowe, stosowane doustnie lub miejscowo do nosa. (Nie należy używać ich dłużej niż przez 3 dni, ponieważ można pogorszyć obrzęk śluzówki zatok). Nie potrzeba gnać do apteki za każdym razem, gdy w zatokach narasta obrzęk. Istnieje mnóstwo innych sposobów, aby udrożnić zatkane drogi i poprawić swoje samopoczucie.
  • Para wodna może zwolnić bolesny ucisk w zatokach. Weź długi, gorący prysznic, wdychając parę i pozwalając, by woda opryskiwała ci twarz. Następnie odchrząkuj i połykaj gorącą wodę aż do oczyszczenia zatok.
  • Przeprowadź kurację zatkanych zatok parą z mentolem. Nalej wrzącą wodę do miednicy i dodaj kilka kropli olejku eukaliptusowego. Postaw miednicę na stabilnej powierzchni, następnie nakryj głowę i ramiona ręcznikiem i pochyl się do przodu tak, aby ręcznik utworzył namiot nad miednicą. Trzymaj twarz około 45 centymetrów nad wodą i oddychaj głęboko przez nos. Unosząca się para przenosi maleńkie kropelki olejku do zatok i rozluźnia wydzielinę. Wytrzymaj tak długo, jak to możliwe.
  • Kolejną metodą rozrzedzenia śluzu i zmniejszenia obrzęku jest irygacja zatok roztworem soli fizjologicznej. Taki roztwór możesz kupić gotowy w aptece. Napełnij tym roztworem strzykawkę lekarską. Zatkaj jedno nozdrze kciukiem, odchyl głowę do tyłu i wstrzyknij roztwór do drugiego nozdrza, równocześnie wciągając powietrze nosem. Delikatnie wydmuchaj nos, a następnie powtórz zabieg z drugim nozdrzem.
  • Wdychaj świeżo starty korzeń chrzanu pospolitego. Zawiera on ostrą substancję, która pomaga rozrzedzić śluz. Możesz też zmieszać równe ilości chrzanu i soku z cytryny i jeść łyżeczkę tej mikstury godzinę przed śniadaniem. Kolejną łyżeczkę jedz godzinę przed obiadem. Mieszanka ta spowoduje zapewne łzawienie oczu.
  • Jeśli jesteś zwolennikiem pikantnych potraw, dodawaj do posiłków papryczki chili. Zawierają one kapsaicynę, związek chemiczny, który przeciwdziała niedrożności i ułatwia odśluzowywanie. Jeżeli nie masz świeżych papryczek chili w lodówce, możesz zastąpić je dodatkiem pieprzu kajeńskiego (papryki cayenne) - ta przyprawa też jest zasobna w aktywną kapsaicynę.
  • Wiele badań dowodzi, że substancja zawarta w czosnku pospolitym, zwana allicyną, ma przeciwbakteryjne właściwości. Rozgnieć ząbek czosnku i wymieszaj go z 4 małymi łyżeczkami wody. Następnie nabierz nieco tej wody czosnkowej do zakraplacza do oczu lub strzykawki lekarskiej i wpuszczaj po 10 kropli do każdego nozdrza 2 razy dziennie. Po 3 dniach infekcja powinna już zdecydowanie ustępować.
  • Dużo odpoczywaj. Kiedy kładziesz się, pamiętaj o podłożeniu poduszki pod głowę, aby ułatwić oczyszczanie zatok. Leżenie płasko na plecach bez poduszki zwiększy ich niedrożność.
  • Nałóż ciepłą flanelę na oczy i kości policzkowe. Przytrzymaj, aż ściereczka ostygnie. Następnie ogrzej ją ponownie i powtarzaj okład tak często, aż poczujesz ulgę.
  • Minimasaż zatok zwiększy krążenie krwi w tym rejonie i pomoże złagodzić ból. Palcami wskazującymi uciskaj mocno zewnętrzną krawędź nozdrzy na końcu nosa. Następnie masuj kolistymi ruchami w górę i na boki aż do nasady nosa, w połowie odcinka między brwiami.
  • Wdychanie olejku rozmarynowego w trakcie wykonywania masaży może podnieść ich skuteczność. Napełnij miskę gorącą wodą, dodaj kilka kropli tego olejku eterycznego i wdychaj parę, uciskając równocześnie obolałą twarz.
zhamer: Sekrety Zdrowia - http://sekretyzdrowia.blogspot.com/

zhamer - Pracuj w Sieci



---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.

Serce i zaburzenia rytmu

Autorem artykułu jest Zhamer

Serce - zaburzenie rytmu

Pod wpływem miarowych impulsów elektrycznych serce bije z taką regularnością, że nawet tego nie zauważamy. Jeżeli jednak następuje krótkotrwałe zakłócenie jego pracy.


Możemy doznać zaburzeń rytmu serca - wrażenia trzepotania lub kołatania w klatce piersiowej - gdy serce bije zbyt szybko albo "traci uderzenie".
Niekiedy kołatanie wskazuje na poważny problem z sercem, ale w większości przypadków jest spowodowane zmęczeniem, niepokojem, chorobą lub stresem. Wprawdzie napawa nas lękiem, zwykle jednak nie wymaga leczenia.

Około 36 milionów razy na rok serce bije dokładnie tak, jak powinno - być może dlatego właśnie wytrąca nas z równowagi, gdy czasami gubi swój rytm. Na szczęście istnieją sposoby, aby zatrzymać palpitacje niemal w tym samym momencie, gdy się zaczną. Co więcej, możemy im zapobiegać, ćwicząc techniki zmniejszania stresu, prosząc lekarza o sprawdzenie leków, które przyjmujemy, oraz wzbogacając naszą dietę w pewne pokarmy i suplementy, o których wiadomo, że działają korzystnie na serce.

  • Od razu, gdy zorientujesz się, że masz nierówny rytm serca, usiądź i podeprzyj stopy. Oddychaj wolno i głęboko, wypychając do przodu brzuch podczas każdego wdechu. Jeśli skoncentrujesz się na powolnym, miarowym oddychaniu, bicie serca prawdopodobnie od razu powróci do swojego normalnego rytmu.
  • Jeśli kołatanie nie ustępuje, przeprowadź tak zwaną próbę Valsalvy. Zatkaj palcami nos, zamknij usta i spróbuj wykonać wydech. Ponieważ nie jesteś w stanie tego zrobić - nos i usta są zamknięte - napnij się tak, jak przy wypróżnianiu. Krótkotrwałe zwiększenie napięcia nerwu błędnego, które jest tego efektem, powinno pomóc wyregulować pracę serca.
  • Silnie odkaszlnij. Podobnie, jak próba Valsalvy, kasłanie także zwiększa ciśnienie w klatce piersiowej. Czasami to wystarczy, aby przywrócić sercu jego normalny rytm. Możesz również nadmuchać balon, co daje podobny efekt. Zawodowi piosenkarze zalecają nawet nadmuchiwanie balonu, aby zapanować nad szybkim biciem serca i skołatanymi z powodu tremy nerwami.
  • Wypij kilka łyków zimnej wody. Nikt nie wie, dlaczego to pomaga, ale u niektórych osób efekt jest naprawdę natychmiastowy. Jedna z teorii mówi, że połknięta woda powoduje ucisk przełyku na serce i to właśnie "szturchnięcie" przywraca sercu prawidłowy rytm.
  • Spryskaj twarz lodowatą wodą. Szok jest na tyle silny, że może przynieść pożądany skutek.

zhamer - Sekrety Zdrowia http://sekretyzdrowia.blogspot.com/

zhamer - Pracuj w Sieci



---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.

wtorek, 11 stycznia 2011

Żelazo i produkty zawarte w nim

Żelazo w diecie wegetariańskiej


Autorem artykułu jest Sylwia F.



Co warto jeść, a czego nie warto, by dostarczyć sobie odpowiednie ilości żelaza? Dieta wegetariańska nie przekreśla tej możliwości, gdyż obfituje w sporo produktów, które nie tylko dostarczają tego niezbędnego składnika, lecz także ułatwiają jego wchłanianie. Wśród witamin i minerałów niezbędnych w ...
Co warto jeść, a czego nie warto, by dostarczyć sobie odpowiednie ilości żelaza? Dieta wegetariańska nie przekreśla tej możliwości, gdyż obfituje w sporo produktów, które nie tylko dostarczają tego niezbędnego składnika, lecz także ułatwiają jego wchłanianie. Wśród witamin i minerałów niezbędnych w tworzeniu hemoglobiny wymienić należy: żelazo, kwas foliowy, witaminę C oraz B12. W tym tekście zajmę się szczególnie tym pierwszym.

Żelazo w pożywieniu posiada 2 formy – hemową i niehemową. Uważa się, że forma hemowa jest tą lepiej przyswajalną, niestety znajduje się ona jedynie w produktach odzwierzęcych – głównie w czerwonym mięsie. Natomiast formę niehemową zawiera pożywienie roślinne. Jest ona przyswajalna dla nas w mniejszym stopniu, ale także przydatna. Co więcej, można bardzo łatwo zwiększyć wchłanialność. Jak? Jest na to bardzo prosty sposób – wraz z pokarmem bogatym w żelazo należy spożywać taki, który ma w sobie witaminę C. Witamina ta może zwiększyć przyswajanie żelaza nawet 10-krotnie! Badania dowiodły, że osoby, którym podawano witaminę C, wychodziły z anemii mimo braku suplementowania żelaza!

W tworzeniu czerwonych krwinek ważny jest również kwas foliowy (szczególnie dla kobiet w wieku rozrodczym) oraz witamina B12. Kwas foliowy znajdziemy w zielonolistnych warzywach, pomarańczach, roślinach strączkowych, pomidorach, bananach itp. Witamina B12 produkowana jest przez bakterie żyjące w jelicie grubym człowieka, ale ponieważ wchłanianie odbywa się w jelicie cienkim, najprawdopodobniej nie przyswajamy jej z tego źródła. Nie do końca wiadomo, w jaki sposób człowiek pozyskuje tę witaminę. Uważa się, że jej źródłem w pożywieniu jest mięso, jaja, produkty mleczne. Śladowe ilości zawierają również kiszonki. Weganie powinni więc profilaktycznie ją suplementować dostępnymi na rynku preparatami (np. Vegevit czy Naturella), choć zdarzają sie osoby, które nie suplementując nie odczuwają żadnych objawów braku.

Wracając do żelaza, postaram się wymienić główne jego źródła w pożywieniu wegetarianina, tak aby łatwiej było czytelnikowi komponować swoją dietę.

Rośliny o zielonych liściach:

- nać pietruszki
- sałata
- kapusta
- brokuły
- bazylia
- pokrzywa (także herbatka, bardzo korzystna przy anemii!) i inne.

Pestki, nasiona, orzechy:

- pestki dyni (aż 15 mg na 100 gramów, czyli więcej niż dzienna zalecana dawka)
- słonecznik
- sezam
- siemię lniane
- nerkowce
- pistacje
- migdały
- soczewica (zwłaszcza kiełki)
- inne strączkowe – soja, ciecierzyca, fasola mung, fasola czerwona itp.

Spore ilości żelaza zawierają też ziarna zbóż, ale ze względu na dużą ilość fitynianów i błonnika jest ono słabo przyswajalne.

Mniejsze ilości w owocach suszonych:

- morele
- brzoskwinie
- rodzynki

oraz świeżych:

- maliny
- czarna porzeczka (dodatkowo znakomite źródło witaminy C!)
- jagody, jeżyny, ciemne winogrona itp.

Zastanawiasz się pewnie, dlaczego nie wymieniłam szpinaku, który słynie z dużych ilości żelaza. Otóż i owszem, ma go sporo (choć nie więcej niż inne liściaste warzywa), ale ze względu na dużą zawartość kwasu szczawiowego (podobnie jak w przypadku szczawiu) nie jest ono prawie w ogóle przyswajane przez nasz organizm.
Omawiając kwestię przyswajania żelaza warto też wspomnieć, że lepiej unikać popijania posiłków czarną herbatą, gdyż również utrudnia ona wchłanianie. Dotyczy to także kawy, ale w mniejszym stopniu. Za to wart polecenia jest napar z pokrzywy czy np. „herbatka” rooibos.

---
    Na zdrowie :)


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 10 stycznia 2011

Kasza jaglana, najzdrowszy dodatek do potraw , niestety bardzo niedoceniany,dlaczego ją warto jeść i z czym spożywać

Podstawą pożywienia człowieka zgodnie z najnowszą piramidą żywienia powinny być produkty zbożowe. Zaczynamy więc od tej podstawy. O kaszach, makaronach napisano już wiele i wszyscy je znamy, choć nie doceniamy. Za najważniejszą uważam kaszę jaglaną obecnie mało znaną, a bardzo wartościową i dziś chcę przywrócić jej należyte miejsce na naszym stole.
Kasza jaglana – kiedyś jeden z podstawowych produktów w domach naszych przodków, współcześnie stała się potrawą niemal egzotyczną. A szkoda, bo to najzdrowsza z kasz, znana od tysięcy lat. Kaszę jaglaną uzyskuje się z obłuszczonych ziaren prosa. Można ją kupić w sklepach ze zdrową żywnością, na bazarowych stoiskach, a nawet w marketach. Posiada mnóstwo zalet, jest lekkostrawna i odżywcza (100g – 346kcal). Zawiera rzadko występującą w produktach spożywczych krzemionkę, mającą zbawienny leczniczy wpływ na stawy i korzystnie wpływającą na wygląd skóry, paznokci i włosów.
Krzem wpływa też na przemianę materii i ułatwia odchudzanie. Dzienne zapotrzebowanie człowieka na krzem wynosi ok. 5-20 mg, to niewiele, a i tak większość osób ma niedobór tego pierwiastka w organizmie. Przyczyna tkwi właśnie w niewłaściwej, zbyt “bogatej”, wysokobiałkowej diecie, składającej się z mięsa i jego przetworów, gdzie krzemu prawie nie ma, podobnie jak w rybach, drobiu, serach.
Tymczasem krzem nie tylko zapewnia zdrowy wygląd skóry, włosów i paznokci, ale także utrzymuje elastyczność naczyń krwionośnych i zapobiega odkładaniu w nich związków tłuszczowych. Krzem pełni tez funkcję w procesie mineralizacji kości, zapobiega ich odwapnianiu oraz przyspiesza regenerację po urazach.
Kasza jaglana jest więc tanim, naturalnym, smacznym źródłem krzemu, ale też zawiera dużo witamin z grupy B (tiaminy, ryboflawiny, pirydoksyny. kwasu pantotenowego). Obfituje w lecytynę oraz substancje mineralne: magnez, wapń, fosfor, potas, żelazo. Zawiera witaminę E, – jeśli będzie dostatecznie często gościć na naszym stole, może być dość dobrym źródłem również i tej witaminy. Co ważne – kasza jaglana nie zawiera glutenu, a zatem nie uczula, jest najlepszą kaszą dla dzieci, zalecana jako pierwsza z kasz.. Możemy więc przyrządzać z niej potrawy dla całej rodziny!
Według medycyny chińskiej kasza jaglana ma naturę neutralną, ocieplającą; polecana jest przy chorobach żołądka, przewodu pokarmowego, wątroby, trzustki, jelit i nerek. Jest zasadotwórcza, więc doskonała przy wzmacnianiu organizmu z chorobą nowotworową. Kasza jaglana wzmacnia osłabiony, wychłodzony organizm.
Jest więc dostatecznie dużo powodów, by wprowadzić kaszę jaglaną na nasz stół.
A oto kilka sposobów, jak to zrobić. Możemy ją przygotowywać, jako samodzielne danie lub dorzucać do krupniku, czy mieszać z innymi kaszami. Najprostsza zupa z kaszą jaglaną to: ugotowaną na sypko kaszę dodać do ciepłego mleka, lekko dosłodzić, lub posolić do smaku.
Jak gotować kaszę jaglaną
Zawsze zaczynamy od umycia ziaren, można to zrobić pod bieżącą wodą na drobnym sicie, albo płukać parę razy w naczyniu, a następnie odsączyć wodę. Tak przygotowaną kaszę wrzuca się na wrzątek, którego powinno być ponad dwa razy więcej niż kaszy, czyli na szklankę kaszy używamy 2,5 szklanki wody (można też zmieszać pół na pół mleko i wodę – zyskuje wtedy delikatniejszy smak), wrzątek lekko solimy i dodajemy tłuszcz, np. na taką ilość 1 czubatą łyżkę masła. Gotujemy na malutkim ogniu pod przykryciem 20 minut. Po tym czasie sprawdzamy co się dzieje – normalnie kasza wchłonie cały płyn i będzie już gotowa, jeśli jeszcze jest twardawa, to dalej możemy ją wstawić do piekarnika (może być w tym samym garnku i dobrze przykryta) na następne 20 minut, żeby doszła, można także taki garnek z gorącą kaszą owinąć dobrze w koc i odstawić na godzinę w ciepłym miejscu, powinna dojść do siebie. Jeśli mamy kuchnię elektryczną z płytą ceramiczną wówczas nie ma problemu, po wyłączeniu kasza “dojdzie” na ciepłej płycie.
Godne polecenia przepisy:
Energetyzująca zupa śniadaniowa
Przepis pochodzi z książki Anny Ciesielskiej “Filozofia zdrowia”
Jest to potrawa łatwa w przygotowaniu, a niezbędna w codziennym żywieniu, bez niej nie wypuszczam dzieci z domu. Przygotowuję ją szybko wieczorem, do rana pięknie dochodzi na ciepłej płycie kuchni.
Na ok. 1,5 l wrzącej wody, wrzuć po kolei: szczyptę kurkumy, 3 łyżki kaszy jaglanej i 3 łyżki płatków owsianych, szczyptę imbiru, sól do smaku. Gotuj około 30 minut, a potem dodaj: łyżeczkę soku z cytryny lub utarte jabłko, wrzącą wodę (jeżeli trzeba), 5 orzechów włoskich pokrojonych, łyżeczkę rodzynek lub kilka daktyli czy fig. Gotuj 10 minut, potem dodaj: masło i miód do smaku. Jeśli gotujesz wieczorem – masło i miód dodaj rano po podgrzaniu zupy.
Kasza jaglana z jabłkami
Składniki: kasza jaglana, kilka jabłek, rodzynki, orzechy, miód, trochę soku z cytryny, ew. jogurt naturalny, cynamon, ew. kardamon.
Jabłka obierz, pokrój w plasterki i duś w rondlu z dodatkiem odrobiny wody i masła przez 10 minut, następnie możesz dodać umyte i namoczone rodzynki i trochę kropli soku z cytryny, orzechy (np. włoskie, albo migdały). Posyp cynamonem, ewentualnie kardamonem i dodaj ugotowaną wcześniej kaszę. Zamieszaj i podawaj polane miodem, ew. posypane cukrem. Bardzo dobre też z jogurtem.
W wersji trochę wolniejszej można to danie przygotować w piekarniku – ułożyć warstwami w naczyniu żaroodpornym kaszę i podduszone jabłka z dodatkami, górna warstwa powinna być z kaszy, można ją polać śmietaną, zapiekać około 30 minut na małym ogniu. W tym wypadku używamy kaszy jeszcze nie w pełni ugotowanej, tylko po wstępnym, 20-minutowym gotowaniu.
Kasza jaglana z warzywami
Składniki: szklanka kaszy jaglanej, 2 papryki, mała cukinia, duża cebula, puszka kukurydzy, 3 łyżki oleju, 3 ząbki czosnku, sos sojowy, rozmaryn, sól, pieprz.
Kaszę sparz i odsącz. Paprykę umyj, usuń gniazda nasienne, a miąższ pokrój w paski. Umytą cukinię (jeśli młoda – ze skórką) pokrój w ćwierć plasterki, natomiast cebulę obierz i posiekaj. Otwórz puszkę i odsącz ziarna kukurydzy. Rozgrzej na patelni część oleju i najpierw podsmaż samą cebulę, a gdy będzie złota, wsyp kaszę i jeszcze chwilę smaż razem. Kaszę z cebulą przełóż do rondla, zalej 2 szklankami wody, osól i upiecz ją w piekarniku (około 25 minut). Na reszcie oleju podsmaż posiekany czosnek, po czym dołóż cukinię i paprykę. Duś, nie podlewając wodą, aż warzywa staną się przezroczyste i miękkie, ale zachowają jędrność. Wówczas wymieszaj je z kukurydzą i kaszą, dopraw pieprzem, rozmarynem i sosem sojowym. Następnie przykryj i trzymaj na płytce około 8 minut. Podawaj na ciepło. To danie doskonale nadaje się do odgrzewania!
Pomidorowa z kaszą jaglaną
Składniki: 3/4 szklanki kaszy jaglanej, 2 kostki rosołowe, łyżka masła, cebula, łyżka koncentratu pomidorowego, pół szklanki śmietany 12-proc., 3 łyżki posiekanego koperku lub natki pietruszki, sól.
Zacznij od wypłukania i odcedzenia kaszy, po czym zalej ją 3-4 szklankami wody, dodaj połowę masła. Wszystko osól i gotuj około 35 minut. Resztę masła stop w rondelku, zeszklij na nim posiekaną cebulę i wymieszaj ją z koncentratem. Teraz przez chwilę duś pod przykryciem, a następnie przełóż do garnka z zupą. Zupę dopraw kostkami rosołowymi i zagotuj. Na koniec dodaj śmietanę i posyp koperkiem. Zupa ta jest jeszcze smaczniejsza, gdy zamiast koncentratu użyjemy świeżych pomidorów (obranych ze skórki i pozbawionych nasion).
Krupnik z kaszy jaglanej
Składniki: 2/3 szklanki kaszy jaglanej, 6 szklanek rosołu drobiowego, 20 dag pieczarek, łyżka masła lub margaryny, upieczone udko kurczaka, 1-2 żółtka, 2 łyżki posiekanej zieleniny, pieprz, sól.
Opłukaną kaszę zalej zimnym rosołem i gotuj około 50 minut na małym ogniu. Pieczarki umyj, osącz, pokrój na plasterki, po czym usmaż na maśle lub margarynie. Mięso z udka pokrój w kostkę i pod koniec gotowania wrzuć do zupy, dodaj pieczarki. Krupnik zagotuj i zdejmij z ognia. Zapraw go teraz rozmąconymi żółtkami, rozprowadzonymi przestudzoną zupą. Dopraw do smaku solą i pieprzem. Krupnik – już na talerzu – posyp przed podaniem zieleniną.
Kasza jaglana z suszonymi śliwkami
Składniki: szklanka kaszy jaglanej, 2 szklanki mleka, łyżeczka masła, 10 dag suszonych śliwek, kawałek suszonej skórki pomarańczowej, kieliszek białego wina, garść rodzynek, 2 łyżki cukru, cukier wanilinowy , sól.
Sparzoną i odcedzoną kaszę wsyp na gotujące się z masłem mleko, zamieszaj, dodaj szczyptę soli i cukier wanilinowy. Gdy płyn wsiąknie, przykryj garnek i wstaw go do nagrzanego piekarnika. Umyte, zamoczone śliwki zalej wodą (3/4 szklanki), posłódź, dodaj skórkę pomarańczową i ugotuj je na wolnym ogniu. Przetrzyj przez sito. Do przecieru dodaj wino oraz namoczone i odcedzone rodzynki. Tą marmoladą polej ciepłą lub przestudzoną kaszę już na talerzykach.
Barbara Korgól – ekspert naturalnego żywienia
www.biovert.pl
Autorem artykułu jest Metamorfozadiety

Najnowszy trik na odchudzanie

Codziennie jesteśmy atakowani mnóstwem informacji o żywieniu, dietach i metodach odchudzania. Większość z nich wymaga od nas poświęcenia i dużej motywacji, aby uniknąć wpadek podczas stosowania określonej diety. Jednak najbardziej cenionymi sposobami na odchudzanie, powinny być metody walki z nadwagą przebadane klinicznie i poparte naukowymi metodami.


Najnowsze wyniki badań opublikowane w czasopiśmie Medical News Today przedstawiają bardzo ciekawy i łatwy sposób na zrzucenie zbędnych kilogramów. Naukowcy z Uniwesytetu w Blacksburg w stanie Virginia stwierdzili, że picie 2 szklanek wody przed każdym posiłkiem sprzyja utracie masy ciała.

Badanie zostało przeprowadzone wśród 48 dorosłych osób w wieku od 55 do 75 lat. Uczestnicy badania zostali przydzieleni losowo do dwóch grup: osób pijących oraz niepijących wody przed posiłkiem. Badanie trwało 12 tygodni. Dodatkowo podczas badania uczestnicy stosowali niskokaloryczną dietę.

Po okresie 12 tygodni, osoby które wypijały 2 szklanki wody przed posiłkami straciły średnio 7 kg, podczas gdy uczestnicy badania nie stosujący tej metody, utracły średnio 5kg.

Dr Brena Davy, która była przewodnkiem badania, tłumaczy większy spadek masy ciała tym, że wypicie wody powoduje uczucie pełności jeszcze przed rozpoczęciem jedzenia. Ponadto woda ma zero kalorii. Poza tym, zastępując słodkie napoje wodą, możemy także zwiększyć szansę na normalizację naszej wagi - dzięki temu zmniejszamy ilość spożywanych kalorii (jedna szklanka słodkich napojów gazowanych może zaiwerać nawet 10 łyżeczek cukru!).

Każdy z nas może wyliczyć własne, indywiduale zapotrzebowanie na wodę. Wystarczy pomnożyć swoją masę ciała przez 30 ml, czyli osoba o masie 50 kg powinna wypijać 1,5 l wody (50 kg x 30 ml = 1500 ml).
Podsumowując: jeśli się odchudzamy to poza stosowaniem zdrowej diety z ograniczeniem kalorii, nie zpaominajmy o wypijaniu odpowiedniej ilości wody. Prawidłowe nawodnienie organizmu polepsza nasze samopoczucie, pozwala na prawidłowy przebieg wszystkich reacji w naszym ciele, ale także pomaga schudnąć - pijąc wodę chudniemy więcej!

Anna Kacperska
Poradnia Dietetyczna METAMORFOZA
www.metamorfozadiety.blogspot.com

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.

Konsumowanie zdrowej żywności

Autorem artykułu jest Kriss
Zdecydowanie, z punktu widzenia zdrowotnego, niewłaściwy sposób jedzenia, czyli zła dieta stanowi nieodzownie jedną z głównych przyczyn ujawniania się chorób cywilizacyjnych. Jak należałoby jadać, aby chronić się właśnie przed nimi?.


Zdecydowanie, z punktu widzenia zdrowotnego, niewłaściwy sposób jedzenia, czyli zła dieta stanowi nieodzownie jedną z głównych przyczyn ujawniania się chorób cywilizacyjnych. Jak należałoby jadać, aby chronić się właśnie przed nimi?
- Jadać dużo więcej żywności bogatej w błonnik. W szczególności takiej, jak: całe,niełuskane ziarna zbóż, przeróżne nasiona, jarzyny i owoce. To zdecydowanie niezbędny składnik diety. Błonnik, czyli celuloza "wymiata" z jelit szkodliwe, kancerogenne produkty, przyczynia się do bezproblemowego przesuwania się składników pokarmowych przez jelita, co staje się powodem, że zmniejsza się okres kontaktu złych produktów rozkładu ze ściankami jelit. O tym musi pamiętać każdy, kto chce stosować zdrowe odżywianie i dopasowane diety. To powoduje istotne zagrożenia zdrowotne.
- Trzeba maksymalizować spożywanie żywności z istotną zawartością witamin, a przede wszystkim witaminy C, E, A oraz z grupy B. To jest też zdrowa żywność i dieta jej wymaga. Zdrowe odżywianie wymaga brania tego pod uwagę na te składniki.
- Zdrowe odżywianie to konsumowanie także takich warzyw jak: marchewka, pomidory, szpinak, jarmuż, sałata, natka pietruszki, szczypior, koperek, czyli jarzyny pomarańczowo-żółte i (ciemno)zielone. Dodatkowo, zawierają dużo witaminy A: tran, wątroby ryb, oraz inne ich podroby. I to także może być zdrowa żywność.
- Należy jeść większe ilości określanej jako żywność ekologiczna i zdrowa żywność, czyli nie zawierającej konserwantów, koloryzatorów i wytwarzanych organicznymi sposobami.
- Koniecznie staraj się dostarczać organizmowi produktów zawierających dużo witaminy C. Tego wymaga zdrowy styl życia. Bogate w tę witaminę są jarzyny głównie cytrusy, zielona papryka, owoce róży.
- Zdrowe odżywianie to nade wszytko zdrowa żywność. Należy jadać dużo warzyw, potrzebuje tego każda dieta. Zdrowa żywność to także: kalafior, brukselka, włoska kapusta, czy tzw. "modra" - w formie surówek i sałatek.
- Nie unikajtłuszczy! One są konieczne dla organizmu. Szkodliwe tłuszcze to przede wszystkim te z supermarketu - oleje roślinne i szkodliwe tłuszcze dodawane do miksów masłowych i używane w wytwarzaniu margaryny i masła roślinnego. Zdrowy styl życia to nie z tymi produktami. Dieta bogata w w.w składniki sprzyjają bowiem tworzeniu się m.in. miażdżycy, raka piersi, jelita grubego i prostaty. Szczególnie należy unikać smażenia i pieczenia w olejach ze sklepu. Odpowiednia dieta to wszak podstawa zdrowia. Warto o tym pamiętać.

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.

niedziela, 9 stycznia 2011

Roztocza jak walczyć z kurzem


Autorem artykułu jest Franciszek Maurer

Pranie wykładzin i dywanów a roztocza kurzu i astma
Roztocza żyją w wśród nas w naszych domach, są praktycznie wszędzie. W tak małej ilości kurzu, która zmieściła by się na łyżeczce może być ich nawet 1000, wyobraźcie sobie ile tych mikro szkodników może być w dywanie, łóżku czy na wykładzinie. Czym one się żywią? Otóż zjadają nas. A dokładniej zjadają złuszczony naskórek, którego się pozbywamy.
W takich rajskich warunkach w naszych dywanach roztocza żyją nawet trzy miesiące, w tym czasie rozmnażają się i wydają na świat (czyli nasz dywan lub łóżko) około 30 osobników.
Przy takiej ich ilości, jeśli chcemy się ich pozbyć normalnymi sposobami, np. praniem czy czyszczeniem dywanów, tapicerek samemu w domu, możemy się spodziewać, że populacja roztoczy wróci do swojej pierwotnej liczebności nawet po dwóch tygodniach.
W języku polskim gatunek, który najczęściej żyje w naszych domach nazywa się bardzo niewinnie: skórożarłoczek skryty (łac. Dermatophagoides pteronyssinus). Niestety pomimo tego jak niewinnie się nazywa i tego, że w przeciwieństwie do swoich krewniaków nie gryzie ludzi, to na tym się jego dobre cechy kończą. Skrytożarłóczek jak sama nazwa wskazuje odżywia się skórą w sposób skryty (to dlatego że jest taki mały, że go nie widać) i proporcjonalnie do tego ile zje naszej skóry, tyle wydala swoich odchodów. I właśnie te odchody są dla nas śmiertelnie wręcz niebezpieczne. Otóż białka zawarte w odchodach naszego małego bohatera jest bezpośrednim powodem reakcji alergicznych, które prowadzą do rozwoju astmy oskrzelowej. Właśnie dlatego tak ważne aby o tym skrytym mieszkańcu naszych domów pamiętać i starać się go pozbyć pomimo tego jak jest odporny.

Jeśli lubimy dywany lub wykładziny, to ważne jest, aby je często odkurzać. Najlepiej codziennie, jeśli w domu mamy alergika. Ale nie może to być zwykły odkurzacz, ponieważ roztocza są tak małe, że ich odchody, jak również one same przelecą przez zwykłą torbę odkurzacza i wylądują znowu na dywanie. Musi to być odkurzacz wyposażony w odpowiednie filtry, które nie przepuszczą mikoskopijnych drobinek.
Można odnieść wrażenie, że najlepsze będą odkurzacze z tzw. filtrem wodnym, których jest obecnie bardzo dużo na naszym rynku, ale prawda jest nieco inna. Istnieją dowody na to, że powietrze wraz z brudem, które przechodzi przez wodę, wytwarza pewnego rodzaju aerozol, dzięki któremu roztocza wraz z odchodami wracają znowu na dywany.
Odkurzacz stosowany w domu, w którym mieszkają alergicy powinien być wyposażony w specjalne filtry np. anty-bakteryjny HEPA lub ULPA, ewentualnie filtr elektrostatyczny. Są one oczywiście drożne od zwykłych odkurzaczy, ale ten wydatek w połączeniu z codziennym odkurzaniem na pewnie szybko się zwróci w postaci dobrego samopoczucia.

Niestety samo codzienne odkurzanie nie wytępi roztoczy w domu, większość i tak zostanie w dywanie i będzie się dalej rozmnażać. Potrzebne są bardziej radykalne środki. A łatwo nie jest, ponieważ nasz bohater jest bardzo odporny i trudno to zabić. Roztocza kurzu giną dopiero w temperaturze powyżej +55st.C, ale sama temperatura nie likwiduje alergenu zawartego w odchodach, do tego potrzebne są specjalne detergenty.
W przypadku kocy, grubych kap sprawa jest dość prosta. O ile można prać jest w wysokiej temperaturze, to wystarczy pralka i proszek.
Ale co zrobić z dywanami, wykładzinami, tapicerkami meblowymi i materacami w łóżkach?
Najlepiej też je wyprać za pomocą specjalnego odkurzacza ekstrakcyjnego i użyciem sprawdzonych detergentów przeznaczonych specjalnie do likwidowania roztoczy kurzu.
Na rynku jest mnóstwo tego typu odkurzaczy i chemii, jednak są one bardzo drogie. Jest również dużo firm świadczących
usługi prania wykładzin, dywanów i tapicerek
. Warto więc rozejrzeć się u siebie w mieście za taką firmą, a przed zamówieniem usługi wypyta dokładnie w jaki sposób walczą z roztoczami.
Jak często zamawiać usługę prania ekstrakcyjnego? Skoro cykl rozrodczy roztoczy to około 3 miesięcy, a od drugiego miesiąca samica pilnuje już tylko jaj (samiec w tym czasie ginie), to idealnie byłoby prać dywany czy wykładziny do 2-3 miesiące. Wszystko po to, aby nie dopuścić do zakończenia cyklu rozrodczego.
W przypadku domów, gdzie nie mieszkają alergicy, wystarczy prać wykładziny dwa razy w roku. Usługi taki wcale tak dużo nie kosztują, a naprawdę warto żyć ze świadomością, że mieszkamy sami.

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.

Produkty spożywcze, które mają właściwości lecznicze


Autorem artykułu jest miracle



Już od wieków wiadomo, że jedzenie, dieta ma właściwości lecznicze i nie jest to żadna magia, tylko fakt. Odpowiednie zbilansowane składniki, warzywa mają wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie.
Nic nie pozostaje więc nam na przeszkodzie jak tylko korzystać z tych cenny dobrodziejstw, tych tzw. cudownych produktów, które wzmacniają odporność, poprawiają pamięć i koncentrację, dbają o nasze zdrowie i urodę. Oto przykładowa lista superproduktów i ich właściwości.

Warzywa:

Brokuły- posiadają działanie przeciwnowotworowe, zawierają przeciwutleniacze, witaminy C i B , dlatego wzmacniają układ odporościowy, karotenoidy dzięki którym utrzymije się jędrna i gładka skóra, błonnik, dostarczają bardzo dużo potasu wzmacniającego serce, kwas foliowy, wapń, który zapobiego osteoporozie. Nie zaleca się go stosowac u osób z dną moczanową oraz z w przypadku niedoczynności tarczycy.

Brukselka- to skarbnica wapnia, magnezu, żelaza, fosforu, potasu, beta-karotenu, wit. z grupy B, wit. Ci E, kwasu foliowego. Działa przeciwnowotworowo, przeciwbakteryjnie, przeciwwirusowo, wspomaga działanie trzustki, chroni przed rakiem piersi i okrężnicy.

Buraki- mają ogromne działanie antyrakowe, dzięki antycyjanom, zapobiegają zmianom nowotworowym w zdrowych komórkach, a uszkodzonym przywracają prawidłową konstrukcję. Dostarczają dużo błonnika, mają korzystne działanie na niewydolność wątroby. Występujący w burakach potas obniża ciśnienie tętnicze i reguluje gospodarkę wodną organizmu.Zawierają potas, który korzystnie wpływa na serce. Pomimo swoich walorów zdrowotnych, buraki są  nie wskazane dla osób cirpiących na kamienie nerkowe, ze względu na zawartość szczawianów,

Cebula- ze wszystkich warzyw zawiera najwięcej kwercetyny, czyli substancji o silnym działaniu przeciwutleniającym, czyli opóźniającym procesy starzenia się komórek. Cebula zawiera też flawonoidy, które działają przeciwbakteryjnie, zapobiega przeziębieniom i doskonale je zwalcza. Dzięki zawartości siarki i allicyny cebula posiada właściowości żółciopędne, chroni przed chorobami serca, podnosi pozom dobrego cholesterolu HDL, pobudzaja pracę przewodu pokarmowego.

Chrzan- posiada substancje bakteriobójcze, wit. C, jest doskonałym lekarstwem na katar oraz wzmacnia sytem odpornościowy.

Czosnek- jest to jedno z najskuteczniejszych naturalnych lekarstw. Działa silnie antyseptycznie, bakteriobójczo oraz grzybobójczo, jest doskonały w leczeniu przeziębienie, grypy, zapalenia oskrzeli, ma działanie wzmacniające organizm. Jest to tzw. naturalny antybiotyk. Pomaga w zapobieganiu miażdżycy, nadciśnieniu, obniża krzepliwość krwi i poziom złego cholesterolu LDL. Łagodzi również zaburzenia żołądkowo-jelitowe.

Fasolka szparagowa- zawiera kwasy nukleinowe oraz białko, dzieki czemu jest źródłem młodości. Poza tym występujący wapń i potas wpływaja na pracę nerek, magnez wzmacnia naczynia krwionośne natomiast mangan pomaga przy koncentarcji i zmęczeniu.


Koper włoski- dzięki zawartości wapnia, magnezu, fosforu, kwasy foliowego, potasu, wit.C wykazuje właściwości przeciwskurczowe, doskonały jest w okresie menopauzy, łagodzi bóle żołądka, przyspiesz trawienie, jest doskonały w odchudzaniu.

Kalafior- zawiera wapń, magnez, kwas foliowy, potas, bor, beta-karoten, wit.C, dzieki czemu ma działanie przeciwutleniające, przeciwnowotworowe, wpływa na oczyszczanie krwi, doskonały jest przy zaparciach, nadciśnieniu tętniczym, zaburzeniom pracy nerek i pęcherza.

Kapusta- zawiera duże ilości związków chemicznych, które zapobiegają powstawaniu nowotworów. Posiada zdolność niszczenia bakterii i wirusów, chroni przed chorobami układu krążenia. Zawiera dużo żelaza więc zalecana jest dla osób z anemią. Doskonale wpływa na pamięć, koncentarcję, stres. Posiada przeciwutleniacze, dzieki czemu ma właściowości odmładzające.

Marchew- zawiera beta-karoten, czyli antyutleniacz poprawiający naturalną odporność, obniża ryzyko nowotworów, poprawia wzrok, opóźnia starzenie się skóry i oczywiście nadaje jej piękny koloryt. Dzięki zawartości wit. B1 i B2 marchew ułatwia przemianę materii, oczyszcza, wpływa na wątrobę i przewód pokarmowy. Ma też działanie moczopędne, przeciwzapalne oraz wspomagające pracę nerek. Ponadto zawarty potas, sód i krzem mają właściwości regulujące pracę serca.

Ogórki-zawierają potas, więc są moczopedne, rozpuszczaja również kwas moczowy przeciwdziałając powstawaniu kamieni nerkowych. Normują ciśnienie krwi, korzystnie wpływają na funkcjonowanie wątroby i wydzielanie żółci.

Pomidory- rewelacja zdrowia i żywienia. Bogate źródło beta-karotenu, wit. B,C,E, potasu, wapnia, magnezu, sodu i żelaza. posiada właściwości przeciwutleniające, zmniejsza ryzyko wielu nowotworów (doskonałe na raka prostaty, jelit, płuc), chroni przed chorobami serca i układu krążenia. Są moczopędne więc zalecane dla osób mających problemy z nerkaim. Zawierają sole bromu wpływające na system nerwowy.Zawierają błonnik i dużo wody, a mało kalorii są więc doskonałe w diecie odchudzającej. Posiadaja także wit.C i K, które wpływają korzystnie na stan skóry. Ich walory są nieocenione i powinny znaleźć się w każdej diecie.

---
   
www.miracle-zdrowieiuroda.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 8 stycznia 2011

Autorem artykułu jest Seriel

Herbata a odchudzanie

Herbata to jeden z najpopularniejszych napojów w naszym kraju. Niestety zdecydowana większość ludzi pije herbatę ekspresową, często nawet nie mając pojęcia o prawdziwej herbacie i jej rewelacyjnych właściwościach odchudzająco-leczniczych.


Herbata znana jest od blisko czterech tysięcy lat. Przez ten czas człowiek odkrył wiele jej pozytywnych właściwości. Oprócz bardzo korzystnego, potwierdzonego naukowo wpływu na ludzkie zdrowie, pochwalić się również może wpływem na odchudzanie. Należy jednak bezwzględnie pamiętać, że wspomniane właściwości dotyczą prawdziwej, długo parzonej herbaty, a nie pitej przez większość społeczeństwa herbaty ekspresowej, zaparzanej w chwilę. Pośród wszystkich herbat wyróżnić możemy 4 najważniejsze gatunki. Są nimi:
  • herbata czarna,
  • herbata zielona,
  • herbata biała,
  • herbata czerwona.
Czasem również spotyka się inne podziały, uznające istnienie np. herbaty żółtej, jednak ten wymieniony powyżej jest w naszym kraju najbardziej rozpowszechniony. Właściwości odchudzające herbaty zielonej są najbardziej promowane przez media, jednak tak naprawdę większy wpływ posiada herbata czerwona - wystarczy poczytać w Internecie o przeprowadzonych badaniach. Wyniki są zdumiewające.Ciekawą alternatywą jest herbata biała - mało rozpowszechniona, gdyż zaporą dla wielu jest jej wysoka cena. Herbata ta charakteryzuje się szerokimi i bardzo silnymi w porównaniu do innych herbat właściwościami, jednak nie ma aż takiego wpływu na odchudzanie jak herbata czerwona.Muszę przyznać, że w powyższych akapitach nieco zlekceważyłem herbatę zieloną. Pomimo istnienia np. herbaty czerwonej, herbata zielona stanowi świetny napój odchudzający, chociażby ze względu na smak i aromat.Myślę, że warto samemu spróbować kilku porządnych herbat (zielonej, czerwonej, może również białej) i przekonać się na własnej skórze, która najlepiej smakuje. Następnie wystarczy tylko pić ją regularnie i czekać na utratę zbędnych kilogramów.

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.

czwartek, 6 stycznia 2011

Zdrowo i aktywnie spędzony czas w różnych sytuacjach




RÓŻNE PROPOZYCJE  AKTYWNEGO WYPOCZYNKU :)


Ćwiczenie z piłkami – oferuje różne typy ćwiczeń mało obciążających. Podczas oglądania telewizji usiądź na piłce, co spowoduje pracę twoich mięśni podbrzusza. W trakcie wykonywania ćwiczeń możesz wymyślać różne pozycje lub podążać za prostymi instrukcjami.

Jazda na rowerze – Jazda na rowerze jest mało obciążająca a aktywność aerobowa ćwiczy dolne partie ciała. Są różne typy sprzętu rowerowego do użytkowania w domu ( rowerek stacjonarny, rower poziomy, oraz rowerek przenośny)

Maszyna do wiosłowania – może dostarczać wspaniałego treningu jakim jest aerobik z ćwiczeniami mało obciążającymi. Gdy masz przybraną odpowiednią postawę, wiosłowanie na tej maszynie pomaga uaktywniać podbrzusze, plecy i wyższe partie ciała.

Spacer – spacerowanie jest najbardziej popularną formą ćwiczeń o niskim obciążeniu. Jeśli nie masz problemów z kolanami lub biodrami, spacer pomaga spalać kalorie i zwiększa twój trening kondycyjny. Zwiększaj jego tempo, dodawaj krótkich zmian prędkości oraz zakładaj buty na szpilkach to zwiększy intensywność treningu.

Trener eliptyczny – znany również jako Cross Rainer, jest stacjonarnym urządzeniem, które imituje spacer lub bieg, podczas niesamowicie małego obciążenia dla naszych stawów.

Pływanie – podczas pływania ćwiczysz całe ciało, co pomaga w spalaniu większej ilości kalorii niż poprzez jakiekolwiek inne ćwiczenia. Nie chodzi tu tylko o unoszenie się na wodzie. Gdy pływasz powinieneś zwiększyć tempo do momentu braku tchu po opłynięciu paru basenów. Odpocznij, i powtórz aż do osiągnięcia swojego celu.

Wodny aerobik – bardzo popularna forma ćwiczeń, wykorzystująca różnorodną gamę technik dla treningu kondycyjnego. Wszystkie tego typu ćwiczenia mają miejsce w wodzie, będąc zanurzonym do pasa, lub trochę głębiej. Typowy aerobik wodny składa się z spacerowania, biegania, skakania, ruchów ramion i ćwiczeń odpornościowych używając rzeczy pomagających nam unieść się na powierzchni wody.

Joga – Joga jest bardzo nisko obciążającym treningiem, który ulepsza giętkość twojego ciała oraz poprawia ogólną sprawność. Joga zawiera akcje? Z seriami postawy , gdzie pracują różnorodne mięśnie grup połączone z odpowiednio kontrolowanym oddychaniem.

Pilates – Jeśli nie możesz ruszać się za dużo dokoła z powodu nadmiaru wagi albo schorzeń fizycznych, Pilates jest odpowiednim treningiem. Pilates poprawia postawę i generalne samopoczucie podczas wolnych kontrolowanych ruchów i ćwiczeń.

Woda mineralna, skarbnica zdrowia co powoduje jej niedobór i do czego prowadzi

Woda i jej picie.

                                                                                                       
Autorem artykułu jest Trener Wellness



Kawa i herbata działają odwadniająco!

Czysta woda niegazowana z niską zawartością sodu jest najlepszym napojem np.Nałęczowianka, Żywiec Zdrój.

Wodę pijemy małymi łykami, najwięcej do 16:00 (najszybszy METABOLIZM) - wieczorem tylko niewielka ilość, bo organizm zatrzymuje wodę i rano są pdpuchnięte oczy, spuchnięte nogi i ręce.

Gdybyśmy pili w dużych ilościach na raz to:
-może dojść do gwałtownego wzrostu ciśnienia
-organizm nie wykorzysta tej wody i 3/4 wysikamy
-jak będziemy często sikać to wypłukujemy wartości odzywcze (m.in. POTAS), może dojść do
silnych skurczy serca, a nawet do ataku serca

WODY pijemy 4-krotność własnej wagi tzn, gdy ważymy 60 kg to 6*4=24 czyli, 2,4 litra dziennie.

Jako wodę zaliczamy też niesłodzone herbatki owocowe i ziołowe.

Gdy nie pijemy wody w dostatecznych ilościach, organizm musi ją sobie "zorganizować" - przełącza się na "warunki ekstremalne" swojego funkcjonowania:
-następuje zagęszczenie wszystkich płynów w organizmie - jest bardzo gęsta krew (jak towot); nie dociera do najdrobniejszych naczyń krwionosnych - dochodzi do NIEDOTLENIENIA MÓZGU.
-robią się mroczki przed oczami, jesteśmy senni ("klejące oczy"),białe niteczki w oczach - gdyż przez gałkę oczną MUSI przepłynąć 1,5 szklanki wody dziennie
-bez wody boli kręgosłup i stawy, gdyż tam znajduje się chrząstka, która bez wody się nie regeneruje, bo nie ma z czego
-bolą nogi od kolan w dół, tak jakby ktoś je poubijał (ZMĘCZENIE).Są zimne rece i nogi.
-następuje zagęszczenie żółci i tworzą się kamienie w woreczku i żółć nie metabolizuje odpowiednio tłuszczy, które siłą rzeczy zbierają się w jamie brzusznej, oklejając organy wewnętrzne (CO PROWADZI DO TYCIA!).
-przy bólach głowy wystarczy wypić 2 szklanki wody i odczekać 1/2 godziny - dopiero wtedy, jeśli ból nie ustaje można wziąć tabletkę
-organizm odsącza masy kałowe i rozprowadza "herbatkę z szamba" po całym organizmie - zatrucie całego organizmu
-nie wypłukiwanie toksyn prowadzi u kobiet do cellulitu (toksyny wyrzucane są na zewnątrz organizmu, aby kobieta, która w życiu nosi potomstwo nie zatruwała dziecka - naturalna funkcja
obrony organizmu
-jeśli organizm ma za mało wody to mamy momenty zapominania, mózg działa na zasadzie mikroprądów - nie ma przewodnictwa to prąd nie płynie -BRAK KOMUNIKACJI MIĘDZY-KOMÓRKOWEJ

Osobę niepijącą wody poznajemy po:
-zmarszczkach pod oczami, popękanych naczynkach krwionośnych na twarzy, "pajączkach" na nogach
-naczynkach na twarzy - gęsta krew wchodzi do drobnego naczynka i na wskutek zmiany temperatury lub nadmiernego wysiłku następuje wypiętrzenie naczynka i jego pękniecie
-złogi w nerkach i piasek tworzą się od nowa gdy nie pije się wody - bardzo wolny metabolizm (przetwarzanie) doprowadza do osadzania się wapnia w żyłach;wysychają nabłonki w żyłach i tętnicach - żyły robią się kruche, pojawia się wiele chorób

---
   
www.1-szy.net/ambasadazdrowia

www.ambasadazdrowia.mycali.biz


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl